Odpowiedz
Znalazłam w sklepie awocado, dojrzałe, miękkie. Pierwsze zjadłam łyżką, z drugim zrobiłam coś bardziej wymyślnego – upiekłam razem z jajkiem
Znalazłam w sklepie awocado, dojrzałe, miękkie. Pierwsze zjadłam łyżką, z drugim zrobiłam coś bardziej wymyślnego – upiekłam razem z jajkiem i dodałam odrobinę podsmażonej polskiej kiełbasy i rzeżuchy. Do tego dorzuciłam tosty zasmażane z ziołami, całość wyszła ładna. No właśnie, czy macie czasem problemy ze zjedzeniem ładnego jedzenia? Mi się zdarza. Krążę wówczas naokoło stołu i go zastawiam, żeby przedłużyć moment podejścia do jedzenia i naruszenia ładnego obrazka. Przepis podpatrzyłam na White on rice couple.
Potrzebujesz:
- 1 awokado
- rzeżucha
- kawałek kiełbasy
- 2 jajka
- sól, pieprz
- 2 kromnki chleba podsmażone na łyżce oleju z ziołami
Przekrój awokado w pół, wyjmij pestkę oraz łyżką wydłub trochę środka. Jajko najlepiej wbić najpierw do kubeczka, łyżką przełożyć żółtko i powoli dodać białko, w ten sposób unikniesz przelania. Posól i popieprz jajko. Rozgrzej piekarnik do 180*C, awokado z jajkiem umieść w naczyniu do pieczenia tak, by sie nie przekręciło, zaś białko nie wylało. Piecz przez około 15-20 minut, aż białko się zetnie. W międzyczasie pokrój kawałek kiełbasy i podsmaż na łyżeczce oliwy. Gotowe awokado przełóż na talerz, posyp kiełbasą i dodaj rzeżuchy. Posól i popieprz do smaku.
Smacznego, Marta
30 komentarzy
Niestety osoby poniżej mają rację!!! Awokado podczas obróbki termicznej robi się gorzkie, więc szkoda czasu i pracy na taki przepis, zapewniam! Lepiej poszperajcie wśród przepisów z awokado na surowo.
Pysznie wygląda, za chwilę chyba je sobie zaserwuję 🙂
Tak, piękne dania zjada się z bólem serca 😉
Wlasnie skonczylem sniadanie z jajkiem w awokadzie i niestety z przykroscia musze stwierdzic ze wyglad takiego sniadania jest duzo lepszy niz jego smak.
Zgadzam sie z Muka, ze awokado nie lubi obrobki cieplnej i bez wzgledu na to czy jest dojrzale czy przejrzale smakuje dziwnie, zeby nie powiedziec zle.
Ale nie zaszkodzilo sprobowac, bo przeciez o to tu chodzi.
Pozdrawiam wszystkich spragnionych kolorowych sniadan,Adam
Cześć :)) Awokado wyszło mi barszo gorzkie, wina awokado czy zrobiłam coś nie tak? Można zrobić coś żeby tej goryczy uniknąć? Pozdrawiam :)))
-
Awokado nie lubi ciepełka i właśnie pod wpływem ciepła robi się gorzkie;) pozdrawiam
-
Myślę, że to wina awokado, może było przejrzałe? Awokado ma ten nietypowy delikatny smak, do gorzkości mu daleko 🙂
-
No właśnie… faktycznie, miało elementy zbrązowienia . Surowe w ogóle nie było gorzkie , dopiero po upieczeniu nabrało gorzkości. Cóż, następnym razem użyje nieprzejrzałego awokado i wspomnę Ci jaki był wynik :)) Dzięki za odpowiedź:)
-
Bajka! Zaraz bięgnę po awokado! A jakby jeść tylko “brzydkie” to trzebaby się żywić tylko bigosem… 😉
Do Berlina mam całkiem blisko i chyba zacznę wpadać do Was na śniadania!:)
Awokado dla mnie zdecydowanie fuj, fuj, ale najadam się oczami. Wiem, że za każdym razem Ci to piszę, ale zdjęcia są boskie 😉
No cóż, niby jajka już u mnie coraz rzadziej się pojawiają, ale muszę przyznać, że temu pomysłowi chyba się nie oprę i spróbuję 🙂 Zdjęcia przepiękne, jak zawsze, pozdrawiam 🙂
Prawdziwa rozpusta! Na takie śniadanie zawsze się skuszę! 🙂
Podpatrujesz i jeszcze piękne zdjęcia musisz zrobić 🙂 Chwila zanim się zje tak pięknie podany posiłek przedłuża się. Czas jedzenia również bo w międzyczasie fotkę trzeba pstryknąć… aparat przyjacielem blogera heheAwocado cudnie wygląda! Uwielbiam takie posiłki 🙂
Uwielbiam awokado, więc jak dla mnie to świetna propozycja 🙂 No i pięknie podana. Ja nie mam problemu z naruszeniem piękna potraw. Gotuję, aranżuję na talerzu, czasami fotografuję na bloga a potem pochłaniam. Fascynuje mnie ta nieuchronność zniszczenia i nietrwałość. To coś w stylu usypywania buddyjskiej mandali – medytacji nieuchronności. Męczysz się, żeby stworzyć coś niepowtarzalnie pięknego a jak już jest gotowe to się zachwycasz przez chwilę po czym całą mandalę niszczysz…
G E N I A L N E! 🙂 Nic więcej nie jestem w stanie napisać 🙂
Piękne śniadanie podane na pięknym stole 🙂
Jak zwykle super zdjęcia! Trochę jak z Kinfolk magazine, szczególnie drugie 🙂
Ale – ten stół mnie bardzo interesuje. Od jakiegoś czasu myślę o wymianie mojego szklanego blatu ( brrr! ) na takie dechy. Chyba w końcu się zdecyduję, bo bardzo mi się ten u Ciebie podoba. Szkoda, że nie widać go w całej okazałości, może kiedyś 🙂
zapraszam do zabawy 🙂 http://kuchnianawzgorzu.pl/…
w sumie to bardzo ekonomiczne zagospodarowanie dziurki po mega pestce, którą ma awokado 🙂
Super pomysł! Czuję, że będzie to jedno ze smaczniejszych śniadań, jakie znalazłam na blogach:)
Twoje pomysły na dnia są zachwycające!
Faktycznie tak piękne że aż szkoda ruszać. Sztukę fotografii opanowałaś do perfekcji czego Ci szczerze zazdroszczę!! A sam pomysł na połączenie avocado i jajka interesujący, muszę kiedyś spróbować….
mam problem z dodawaniem komentarzy (teraz w innej przeglądarce), czy to tylko ja?miłego! Karola
Wręcz przeciwnie – na ładne jedzenie rzucam się lotem ślizgowym i pochłaniam w try miga 🙂
czyżby to był ten nowy stół? jestem pełna podzwiwu:)
To wygląda fantastycznie! Pięknie u Ciebie!
Nie mogę wyjść z zachwytu nad Twoimi zdjęciami. Zawsze było tu pięknie, ale ostatnio zainwestowałaś chyba szczególnie dużo czasu i pracy w tego bloga, co? keep it that way, geniuszu, jesteś jednym z moich numerów 1!
Pięknie!
Jajka w awokado zaplanowałam sobie już wcześniej i w ten weekend będą i u mnie.
Amber
Odpadłam, nie wiem może zemdlałam 😉 Po prostu pyyysznie wygląda!!! Przy najbliższej okazji “miecia” awokado – robię!:)
rzeczywiście wygląda pysznie, że aż szkoda jeść, ale pyszne za to musiało też być:)
Dodaj komentarz
Piękne zdjęcia – aż ślinka cieknie. Uwielbiam połączenie awokado z jajkiem ale bez pieczenia awokado bo traci wówczas swoje walory zdrowotne.