Odpowiedz
Bądźmy szczerzy, nie grzeszyłam ostatnio nadmiarem przepisów na stronie. Zbyt dużo pracy sprawiło, że chętnie wracałam do sprawdzonych smakołyków zamiast
Bądźmy szczerzy, nie grzeszyłam ostatnio nadmiarem przepisów na stronie. Zbyt dużo pracy sprawiło, że chętnie wracałam do sprawdzonych smakołyków zamiast eksperymentować z nowymi. Obecnie mam trochę więcej czasu, więc chcę wrócić do śniadaniowej formy. Nadal walczę z deprywacją snu, a co może być lepszego w takiej sytuacji jak filiżanka mocnej aromatycznej kawy lub… kawowe naleśniki 😀 No właśnie, naleśnikami nigdy nie pogardzę, kojarzą mi się z dzieciństwem oraz początkami związku z T., kiedy to moje zdolności kulinarne ograniczały się do smażenia naleśników i placków z jabłkami (dzięki babciu!). No właśnie, jedna z was przypomniała mi niedawno, że zarzekałam się kiedyś, że nie umiem i nie będę gotować, bo kończy się to tragediami. Jak to życie się zmienia…
W przepisie zamiast espresso można użyć 3 łyżeczek rozpuszczalnej kawy, którą należy wmieszać w mleko. Nie posiadam w domu kawy rozpuszczalnej, za to codziennie parzę świeżo zmieloną, także zdecydowałam się zastąpić ten składnik.
Będziesz potrzebować:
- 3 łyżki espresso
- ½ szklanki mleka
- 1/3 szklanki wody gazowanej
- ½ łyżeczki sody
- 2/3 szklanki mąki
- jajko
- szczypta soli
- łyżeczka oliwy
- serek ricotta
- wiśnie w kompocie
Zmieszaj wszystkie składniki w misce. Ciasto dobrze jest odstawić na jakieś 30 minut na bok, jednak jeśli nie macie czasu, smażcie od razu na małej ilości oleju. W miseczce zmieszaj serek ricotta z wiśniami z kompotu (pamiętaj o usunięciu pestek), rozetrzyj po łyżce na naleśniku, po czym zroluj lub złóż w trójkąt. Na koniec ułóż na talerzu i polej odrobiną kompotu.
Smacznego, Marta
Źródło: Karolcia smakuje
30 komentarzy
-
hahaha, jeśli lubisz czekoladowe naleśniki to polecam ten przepis.
Przepysznie i oryginalnie w smaku! Zjadłabym takiego kawowego!
-
polecam!
Cudownie wyglądają, boki posiłek, coś w moim stylu:)
-
dziękuję Magdaleno, takie naleśniki są i w moim styli, kawa da kopa a wiśnie osłodzą 🙂
Kawowych jeszcze nie próbowałam szczerze mówiąc 🙂 muszę zrobić koniecznie!
-
polecam, miło zaskoczył mnie ten przepis.
za kawowymi smakami nie przepadam, ale za to wiśnie z kompotu mogłabym jeść cały czas 🙂 pięknie wyglądają Twoje naleśniki!
-
Ja z kolei bez kawy nie wyobrażam sobie życie, codziennie rano parzę sobie pyszną filiżankę i dopiero po wypiciu mogę zacząć dzień.
wspaniałe sniadanie!!! przydało by mi sie takie w ten pochmurny, mglisty poranek 🙂
-
u mnie też mglisto, ale taka pogoda wydaje mi sie taka romantyczna, siedzę wtedy z kubkiem kakao z kotem na kolanach i nie mogłoby być lepiej, ok ok T. siedzi obok 😉
zjadłabym ,pycha !
-
🙂
Droga Marto, lubie Twoj blog, uwielbiam Twoje przepisy! Dziekuje za kazdy z osobna! Sa po prostu wspaniale. Jesli mozna cos dodac – prosilabym tylko o poprawna polszczyzne: “Uwielbiam zjeść rano dobre śniadanie i jednocześnie cenię sobie tą porę dnia. … tę porę dnia. Pozdrawiam serdecznie znad nalesnikow!
-
wielkie dzięki, już zmieniam!
u mnie też naleśnikowo:) ten dodatek wiśni kusi mnie niesamowicie:D
-
mnie też kusił i kusił i w końcu zrobiłam 😀
obłędne! poproszę takie jutro na śniadanko 😀
-
smacznego!
Cudowne! Poprosze na jutrzejsze sniadanie, obiad i kolacje :))
-
hahaha, jak zrobisz więcej to jestto możliwe 😀
Mniam!. Chce je teraz:D
-
dziękuję Kalinka
Juz wiem co zjem jutro ;D
-
mam nadzieję, że będą smakowały 🙂 fajny i prosty przepis.
O! Chyba wiem co jutro zjem na śniadanie ;)dorota@healthyistasty.blogspot.com
-
🙂 warto spróbować no i ta dodatkowa dawka kofeiny 😀
Ja nie pogardzę ani naleśnikami, ani kawą 🙂 A razem połączone chyba przenosiłyby mnie każdego ranka do nieba 🙂 Może wypróbuję kiedyś Twojego przepisu 🙂 Pozdrawiam!
-
Jaki piękny komentarz, dziękuję.
Dodaj komentarz
mniaam! kakao zamiast kawy i mam swój naleśnikowy ideał 🙂