Odpowiedz
Moja historia ze sconsami toczy się kilka lat. Zakochałam się w nich w Australii, gdzie jadłam głównie słodkie z kremem
Moja historia ze sconsami toczy się kilka lat. Zakochałam się w nich w Australii, gdzie jadłam głównie słodkie z kremem i dżemem. Wielokrotnie je odtwarzałam, po czym zaczęłam eksperymentować z dodatkami i wtedy bajka się skończyła. Od tej pory z piekarnika wyjmowałam płaskie, niewyrośnięte coś, co nie wyglądało jak śliczne małe bułeczki. Frustracja się powiększała, były nawet łzy, przekleństwa, rozczarowanie, a po roku rozpacz. Wczorajsza próba upieczenia skonsów z malinami poległa i już miałam się poddać lub rzucić ciastem o ścianę. Ale wpadłam na lepszy pomysł – znalazłam przepis z internetu i postanowiłam odtworzyć go krok po kroku. I tym razem udało się. Upiekłam pyszne skonsy z fetą i ziołami. Mam nadzieję, że z tym przepisem moja zła passa się skończy.
Potrzebujesz:
- 1 & ½ szklanki mąki
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- ¼ łyżeczki sody
- szczypta soli
- szczypta pieprzu
- 110g zimnego masła, pokrojonego w kostki
- ½ jajka (pozostałe ½ użyjesz do posmarowania ciasta)
- 4 łyżki zimnego mleka
- ½ szklanki jogurtu greckiego
- ½ szklanki fety pokrojonej w niewielkie kostki
- 1 łyżka szczypiorku, poszatkowanego
- 1 łyżka tymianku, poszatkowanego
Dodatkowo:
- sól
- pieprz
- papryka w proszku
- ½ jajka do posmarowania ciasta
Rozgrzej piekarnik do 180*C.
W misce zmieszaj suche składniki po czym dodaj masło. Ręką utrzyj masło z suchymi składnikami. W drugiej misce zmieszaj ½ ubitego jajka, jogurt i mleko, po czym wlej do suchych składników. Zmieszaj delikatnie, by składniki się połączyły, po czym dodaj fetę i zioła. Rozprowadź równomiernie po cieście, ale nie ugniataj, żeby ciasto fajnie wyrosło.
Rozpłaszcz ciasto na grubość ok 1 cm i szklanką wytnij koła. Każde posmruj pozostałym jajkiem, postyp solą, pieprzem i papryką w proszku.
Piecz przez około 15 minut.
Smacznego, Marta
5 komentarzy
Could you please please translate this?!
-
This is the english version: http://whatshouldieatforbre…
Wyszły Ci naprawdę MEGA! Takiej doprawionej wersji jeszcze nie próbowałam – na razie tylko tradycyjną, nawet z samym masłem, bo same w sobie scones są prze-py-szne 🙂 Twoja wersja kusi!
Są fantastyczne! Zła passa – precz 🙂
Dodaj komentarz
Jak na razie moje próby ze sconesami kończyły się niepowodzeniem. Ale powyższy przepis kusi – może zmierzę się z nimi raz jeszcze 😉