Odpowiedz
Zdaje się, że jestem bardziej dorosła, niż mi się wydawało. Pomimo moich 34 lat na karku, które mogłyby na to
Zdaje się, że jestem bardziej dorosła, niż mi się wydawało. Pomimo moich 34 lat na karku, które mogłyby na to wskazywać, nadal czuję się czasami jak zagubiona nastolatka, jestem głodna życia na codzień i żądna zmian dosyć często. Ale dzisiaj chyba doszło do mnie, że czasy buntu się skończyły (lub zostały na chwilę wstrzymane), bo kiedy zostałam sama w domu, pierwszą myślą było “coś bym fajnego upiekła” a nie “gdzie tequila”. Zaczęłam grzebać w szafce w kuchni i znalazłam wszystko, co było mi potrzebne (wycieczka do sklepu po kilka składników potrafi czasem rozwiać zapały). Chciałam zrobić bułeczki, żeby móc zjeść je z humusem, serkiem, warzywami, być może Nutellą. Ale zauważyłam cynamon i nagle nie mogłam wyrzucić go z głowy, a potem rodzynki i chciałam już dodać i to i to. Tak doszło do stworzenia cynamonowych węzełków z rodzynkami. Wyszło 7, zjadłam wszystkie, nie żałuję żadnego gryza.
Ale wracając do moich obaw, nastała pewna zmiana w moim życiu. Nie wiem do końca co o tym myśleć, bo za kacem nie tęsknię, ale wieczory przy winie ze znajomymi miały swój urok. Chociaż pieczenie przepysznych rzeczy też nie jest głupie. Czy jestem już dorosła?
Potrzebujesz na ciasto:
- 2 szklanki mąki
- 1 łyżka suchych drożdży
- 1 łyżeczka cukru
- szczypta soli
- ½ szklanki ciepłej wody
- 1 łyżka oliwy z oliwek
Dodatkowo:
- 3 łyżki cukru
- 1 łyżeczka cynamonu
- 4 łyżki rodzynek
- 1 łyżka masła, roztopionego
Umieść wszystkie składniki na ciasto w misce i połącz drewnianą łyżką, po czym ugniataj przez około 5 minut. Umieść ciasto w misce nasmarowanej oliwą, przykryj i zostaw na około 30 minut.
W międzyczasie zmieszaj cukier z cynamonem i rozgrzej piekarnik do 200*C.
Kiedy ciasto jest gotowe rozwałkuj je na grubość około 0,5 cm i rozsyp na nim rodzynki, posyp cukrem cynamonowym (ile lubisz). Zwiń ciasto w rulonik rękoma, po czym spłaszcz i delikatnie rozwałkuj nieco wałkiem. Ostrym nożem podziel ciasto na 6-7 równych części i każdą rękoma zroluj, aż osiągniesz długi i cienki wałeczek. Uformuj z niego węzełek.
Umieść węzełki na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, posmaruj roztopionym masłem i posyp cukrem cynamonowym. Piecz przez około 20 minut.
Kiedy węzełki są gotowe, możesz posmarować jeszcze nieco masłem i poprószyć cukrem cynamonowym (twój wybór, ja jako kobiet a z ciążowym smakiem zdecydowałam się na ten krok). Smakują wyśmienicie nadal ciepłe.
Smacznego, Marta
28 komentarzy
Jaka pojemnosc ma Twoja szklanka? 🙂
Mmmm, porwałabym jednego 🙂 Jeśli chodzi o wino, na mnie zawsze możesz liczyć – wypiję Wasze zdrowie dobrym czerwonym 😉
Upiekłam wczoraj. Bardzo proste i szybkie, bardzo pyszne 🙂 wyszlo mi 8 (tak bylo mi latwiej dzielic ciasto – na pol, potem polowki na pol i cwiartki na pol). Na pewno do powtorki! Kiedy pierwszy raz czytalam jak nalezy postepowac z ciastem wydalo mi sie to skomplikwoane, ale to tylko pozory, opis jest rewelacyjny. Zdjecia tez 🙂
Z chęcią upiekę 🙂
Cudne te węzełki. I wszystkie zdjęcia 🙂
Przyznaję bez bicia, że kiedyś lubiłam imprezy, popijanie ze znajomymi, koncerty i całonocne wyjścia. Odkąd zostałam mamą, czyli prawie 7 lat, przeszło mi jak ręką odjął. Oczywiście czasami gdzieś ze znajomymi czy mężem lubię wyjść, ale ani się upajać, ani zarywać nocy już nie. Cenię sobie swój dom i rodzinę, wiem, że jestem odpowiedzialna już nie tylko za siebie, wolę dobrze czuć się rano niż za balować wieczorem, choć i trochę buntu i młodzieńczego szaleństwa nadal pielęgnuję w sobie.
-
aaaa no i bułeczki cudne! oczywiście upiekę z podwójnej porcji 🙂 a bułkowe drzewa powiesiłabym sobie na ścianie 🙂
-
dobra zabawa nie jest zła 😀 z tymi zarwanymi nocami to już dawno nie prawda, no może odkąd w ciąży jestem, ale myślę że jeszcze jedna lub dwie się trafią 😀
-
pewnie, że się trafią 🙂 a bułeczki dzisiaj upiekłam! pyszne i bez jaj i mleka więc z bardziej lajtowym podejściem dałam dzieciakom a Małżon zjadł na deser dwie 🙂 🙂 🙂 Buziaki!
-
-
Przepiękne zdjęcia! Nie mogę oderwać oczu, klimat niesamowity! Czy z przepisu wychodzi 7 sztuk? Jeśli tak, to zdecydowanie za mało! PS: białe wytrawne wino to jedyne, za czym tęsknię w ciąży 😉
-
jak dla jednej osoby nie jest źle, a byłam sama i wciągnęłam wszystkie 😀
Jestem dwie wiosny starsza, dziecko nastoletnie, a ja nadal myślę: “coś bym fajnego upiekła… do whiskacza” 😀
Wszystkie składniki w domu są więc idę piec, dziękuję.
Trzymam kciuki za przyjemne rozpakowanie się z dwupaku 🙂
-
Paula dziękuję! No i smacznego 🙂 Do whiskacza to i ja bym coś upichciła. Tyle, że jeszcze troche muszę poczekać, ale jak już będę mogła to to będzie najlepsza szklaneczka na świecie 😀
-
Upiekłam 🙂 córka z mężem patrząc na siebie znacząco pod nosem się chichrali z moich węzełków 😀 a gdy się upiekły córka zjadła 6 sztuk 😀 dla mnie zostały dwa, mąż dostał za karę tylko gryza 🙂
Przepis zdecydowanie do powtórzenia bo smaczny, szybki i nie trudny:)-
Super!!! Cieszę się, że smakowało. Ale wiesz co ja wyczytałam? Że jak u nas pojawi się ta mała dziewczynka to ona będzie pochłaniała większość tego co upiekę, a dla mnie zostanie tylko troszkę, hahahah. Chociaż znając życie to nic nie zostanie, bo Tomasz walczy o smakołyki jak lew. Ściskam was mocno!
-
-
Czy to, że nigdy mnie do tequili nie ciągnęło znaczy, że od zawsze jestem dorosła…? 🙂
Pysznie wyglądają, ślicznie je pozawijałaś 🙂
-
To znaczy, że jesteś mądrzejsza ode mnie, hahahaha. Nie polecam tequili bo każdy kiedyś dochodzi do momentu, kiedy nie może na nią więcej patrzeć. Lepiej faktycznie coś pysznego upichcić.
Cóż, starzejesz się 😉 ja też urodziłam syna w wieku 35 lat i uważam że nie było to ani odrobinę za późno 🙂 życzę Ci żebys wciąż miała czas i zapał na te pyszne wypieki “po drugiej stronie brzucha”… Ma być syn czy córka? Na kiedy masz termin?
-
Dziękuję! No starzeję się, nie da się ukryć, ale lubię to moje starzenie bo jakaś mądrzejsza się robię. Będzie córka i niby jakoś w grudniu. Ale słyszę, że może się poprzesuwać, więc będę gotowa od 1 grudnia, niech sie dziewczyna sama zdecyduje kiedy chce do nas wyjść 😉
-
Hej! Przepis super, zdjęcia genialne. Pozdrawiam z Warszawy, ja tez w dwutaktu, tez z córą i tez ma wyjść jakoś w grudniu 🙂
-
* dwupaku
-
gratuluję!!!!!!!!!!!!!!! i trzymam kciuki za końcówkę 😀
-
nawzajem – gratulacje i nawzajem – powodzenia na końcówkę!
-
-
-
Wspaniałe 🙂
-
Dziękuję!
fanką rodzynek nie jestem, ale jakoś ostatnio mam na nie ogromną ochotę, i gdy widzę takie pyszne bułeczki najchętniej od razu zabrałabym się za wypiek 🙂
-
uuuuuu, wiesz co mówią jak nagle masz ochotę na coś czego nie lubisz ?? :> hahahha. W tych bułeczkach rodzynki świetnie się wkomponowały ,także polecam. A jak by ci sie odwidziało, to zawsze możesz ich nie dodać 🙂
Dodaj komentarz
Jaka by nie byla wyjdzie. No moze procz ogromnych kubkow.