Odpowiedz
Ostatnio odkryłam nowe powody, dla których kocham Berlin.
Co jakiś czas ktoś zadaj mi pytanie, gdzie szukam inspiracji. Odpowiadam, że wszędzie. Bo inspiruje wszystko, czasem może nie do stworzenia konkretnego przepisu, ale do działania.
Kilka dni temu byłam na koncercie Paul McCartney i zwariowałam. Nie będę wam pisać, jak bardzo bardzo bardzo lubię The Beatles, jak słuchałam ich latami, znałam każdy album i każdą piosenkę po kolei. Jak powtarzałam, że zapoczątkowali oni muzykę elektryczną (nie pytajcie dlaczego). Co napiszę, to jak bardzo zainspirował mnie koncert i Paul. To co mówił pomiędzy piosenkami, jego energia ale też energia tłumu (stałam pod samą sceną). To, że przez 3 godziny śpiewałam, krzyczałam, klaskałam i po wyjściu chciałam robić wszystko! Ja z zasady mam dużo energii i chcę robić wszystko, ale teraz chcę jeszcze więcej. I będę.
Doszło do tego, że wstałam o 5 rano, spakowałam auto i przygotowaną dzień wcześniej focaccie i pojechałam nad jezioro w okolicach Berlina. 20 minut jazdy i dotarłam do małego raju z 1000 komarów, z czego żaden mnie nie ugryzł (to chyba zapłata za to, że sie pofatygowałam). Razem z Jessicą rozstawiłyśmy stół, czyli nogi i blad, postawiłyśmy stołki, zakryłyśmy obrusem i zaczęłymy rozstawiać jedzenie. Jessica zadbała nawet o kwiaty na stole. Naokoło było piękne poranne światło, jeszcze piękniejsze widoki, spokój, cisza i dobre jedzenie. I tak chcę zaczynać dzień jak najczęściej. I wam też to polecam.
Nie jest to trudne, można znaleść polane, pojechać do lasu, nad wodę, jeśli jest w pobliżu. Jeśli umówicie się ze znajomymi, każdy może coś przygotować i zapewniem, że jest to wyjątkowe przeżycie. A później można pójść na spacer. Tym razem upiekłam focaccie z owocami. Nie wiem, czy jest coś prostszego jak focaccia, a że mam słodki ząbek, zrobiłam ją na słodko, z owocami.
Przepis
Potrzebujesz na focaccie:
- ¾ szklanki ciepłej wody
- 1 łyżeczka drożdży w proszku
- duża szczypta cukru
- 2 szklanki pełnoziarnistej mąki
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżka oliwy
- skórka starta z 1 pomarańczy
- 1 łyżeczka nasion wanilii
- 2 łyżki, lub więcej syropu z agawy lub miodu
- owoce
Do podania:
- więcej owoców
- cukier puder
- syrop z agawy
W szklance zmieszaj wodę, drożdże oraz cukier, przykryj i odstaw na bok na kilka minut. W między czasie w misce zmieszaj mąkę, sól, nasiona wanilii, skórkę startą z pomarańczy oraz oliwę. Dodaj wodę z drożdżami i ugniataj ciasto przez około 10 minut, aż stanie się elastyczne. Umieść w misce posmarowanej oliwą, przykryj i odstaw w ciepłe miejsce na około godzinę.
Gdy ciasto podwoi swoją objętość, umieść je na tacy do pieczenia pokrytej papierem i uformuj owalny kształt. Ugnieć palcami w kilku miejscach i polej syropem z agawy. Wciśnij lekko owoce w ciasto, przykryj ręcznikiem i zostaw w spokoju przez kolejnych 30 minut.
Piecz w 200*C przez około 25 minut.
Podawaj przykrytą owocami, z syropem oraz cukrem pudrem, najlepiej siedząc przy jeziorze 😉
Enjoy, Marta
Gdy ciasto podwoi swoją objętość, umieść je na tacy do pieczenia pokrytej papierem i uformuj owalny kształt. Ugnieć palcami w kilku miejscach i polej syropem z agawy. Wciśnij lekko owoce w ciasto, przykryj ręcznikiem i zostaw w spokoju przez kolejnych 30 minut.
Piecz w 200*C przez około 25 minut.
Podawaj przykrytą owocami, z syropem oraz cukrem pudrem, najlepiej siedząc przy jeziorze 😉
Enjoy, Marta
3 komentarze
rozmarzyłam się… pięknie i pysznie jak zawsze 🙂 miłego tygodnia!
-
Dziękuję Marianna! <3
Dodaj komentarz
A gdzie dokładnie to piękne jezioro?