Odpowiedz
Mam najtańszą maszynę do gofrów z dostępnych na rynku. Zdecydowanie nie wierzę w powiedzenie, że tańsze znaczy gorsze, ale w
Mam najtańszą maszynę do gofrów z dostępnych na rynku. Zdecydowanie nie wierzę w powiedzenie, że tańsze znaczy gorsze, ale w tym konkretnym przypadku coś w tym jest… Nagrzanie jej zajmuje wieki, zrobienie jednego gofra około 7 minut (jeśli maszyna ma dobry dzień). Ale (zawsze jest ale), nie mam z tym najmniejszego problemu. Gofry jem dosyć rzadko, może raz na 6 tygodni, zaś z maszyną wiąże się dużo dobrych wspomnień. Zdobyłam ją 3 lata temu, kiedy mieszkałam jeszcze w Amsterdamie i eksperymentowałam, częstując znajomych. Każde posiedzenie przeistaczało się w przyjęcie, bo czas przygotowania był tak długi, że bez zabawy nie miało to w oczach gospodarza, czyli moich, sensu.
Dzisiejszy przepis jest idealny dla dwóch osób, bo, zależnie od maszyny, powstaje z niego 4-5 gofrów. Są to również pierwsze, które wyszły z mojej maszyny i były chrupiące. Słodki truskawkowo rabarbarowy sos zminimalizował poranną rozmowę. Miałam dziwne wrażenie, że prowadziliśmy z T. wojnę wzrokową i oboje pilnowaliśmy, żeby druga strona nie wzięła więcej sosu, niż jej przysługiwało. Przez żołądek do serca, ale mam już dobre miejsce w sercu T., więc teraz żołądki dostają po równo.
Kiedy byłam mała, jadłam truskawki łubiankami. Cokolwiek by się nie stało, moja mama wiedziała, że każdy dramat zażegnają właśnie truskawki. Piękne wspomnienia. Za kilka godzin będę już w Polsce i nie mogę się doczekać naszych truskawek. Mniam!
Potrzebujesz na gofry (4-5):
- 1 szklanka mleka sojowego (może być zwykłe)
- 1 łyżeczka drożdży instant
- 1 & ½ łyżki syropu klonowego, syropu z agawy lub miodu
- 2 & 1/ 2 łyżki oliwy
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- ½ szklanki mąki pełnoziarnistej
- ½ szklanki mąki pszennej
- ¼ łyżeczki cynamonu
- ¼ łyżeczki kardamonu
- szczypta soli
- 2 łyżki ciepłej wody
W średniej misce połącz wodę z drożdżami i odstaw na 5 minut. Dodaj syrop klonowy, oliwę, ekstrakt z wanilii i wymieszaj składniki. Dodaj mąkę, cynamon, kardamon, sól i wymieszaj, by składniki się połączyły. Dodaj wodę i zamieszaj jeszcze raz. Przykryj miskę ręcznikiem i odstaw w ciepłe miejsce na 1 godzinę (przy obecnych upałach nie jest to problemem :).
Po godzinie rozgrzej gofrownicę, natłuść oliwą i piecz według wskazówek swojej gofrownicy.
Na sos:
- 2 kawałki rabarbaru, pocięte w 3 cm kawałki
- 1 mała garść truskawek, pocięta
- ¼ szklanki syropu klonowego
- skórka i sok z jednej pomarańczy
- nasiona z 1 laski wanilii
- 2 łyżki migdałów, posiekanych
Umieść wszystkie składniki na sos w rondelku i gotuj na średnim ogniu, aż rabarbar i truskawki zmiękną.
Podawaj jeszcze ciepłe.
Smacznego, Marta
28 komentarzy
-
robi się, tez zrobił Tomasz 🙂
a i mam ostatnio problem żeby dodać komentarz:( ciągle jakieś komunikaty wyskakują
oszalałam:) pysznie!!
o nie… nie! prosze nie rób mi tego… ja mam taką straszną chęć na gofra od jakichś dwóch tygodni. A sprzętu brak:(
Uwielbiam 🙂
Ten sos będzie mi się śnił po nocach! Muszę go zrobić! Pyycha!
Wcale się nie dziwię, że po zdobyciu żołądka Ukochanego przyszedł czas na dzielenie na pół. W ogóle się dziwię, że oddajesz tę połowę, bo ja bym zjadła te gofry z tym sosem sama, nie dzieląc się z nikim 😉 Wyglądają cudnie i na pewno tak samo smakują 😀
Obledne macie te sniadania! Gdybym tylko mogla, chetnie bym Cie zaadoptowala :)))htpp://kalejdoskopkulinarny…
Oj ale pyszności :))) Aż ślinka cieknie 🙂
haha, nie dziwię się małej wojnie o sos, wygląda obłędnie 🙂
o matulu.. Wyglądają geeenialnie, mimo że jak piszesz twoja maszyna coś szwankuje! A z tym sosem-cud, miód, malina <3 Nie tyle chyba cena jest ważna, co jej moc-podobno powinno być powyżej 1300 🙂
Sama bym z chęcią schrupała takie gofry z sosem 😉 Pychotka !
A ! cudowny sos, połączenie smaków idealne 🙂
pyszności wyczarowałaś mmm :)pozdrawiam 🙂
ten sos musiał być boski, więc nie dziwię sie że była o niego bitwa wzrokowa!:) nie mam gofrownicy, i już x czasu planuję zakup:(
Piękne gofry, a zdjęcia super!
Nie mam gofrownicy,bo to kolejny gadżet…
Ale gofry uwielbiam i zawsze zajadam się takimi domowymi u Znajomych
Ten sos pysznie musi się z nimi komponować.
Amber
Wczoraj rozglądałam się za gofrownicą.
Ostatni raz jadłam gofry chyba nad morzem, będąc jeszcze dziewczynką;)Sos pyszności!
Witamy w kraju:)
pysznie wyglądają, lata świetlne nie jadłam gofrów:)Blog
o życiu & podróżachBlog
o gotowaniu
Piękne gofry! Ja jadam wyłącznie nad morzem. Mam nadzieję, że w tym roku również się uda przynajmniej na kilka dni. Mam już sprawdzoną lodziarnię, gdzie gofry są lekkie i chrupkie, do tego borówki, trochę cukru pudru i mogę umierać. Dodam, że miejsce jest dosyć wyjątkowe, jak na polskie realia.. lody z fistaszkami i sosem pomidorowym! I świetne pistacjowe 🙂
Cudownie!!!Dodałabym jeszcze jogurcik i zajadała się cały boży dzień:)
Nigdy nie jadłam tak “wypasionych” gofrów 🙂 Ekstra!
Ja gofry jem średnio raz na 5 lat – tyle mniej więcej potrzeba mi czasu na “strawienie” góry bitej śmietany i innych dodatków, bo jeśli rzadko, to na bogato 😉 Jeśli kiedyś dorobię się gofrownicy, wrócę do Ciebie po przepis 🙂
a ja poluję na gofrownicę i w końcu muszę ją kupić 🙂
cudowne gofry i jeszcze lepszy sos *-*
Zachwycasz mnie 🙂
Uwielbiam gofry… ech, pomarzyć…
Wyglądają naprawdę fantastycznie.
Dodaj komentarz
Stół rewelacja, gdzie się takie cacka kupuje?