Odpowiedz
Kochani, nie wiem jakie macie plany na Święta, ale jeśli choć trochę podobne do moich, będziecie potrzebować czegoś lekkiego, by
Kochani, nie wiem jakie macie plany na Święta, ale jeśli choć trochę podobne do moich, będziecie potrzebować czegoś lekkiego, by dojść do siebie po kilkudniowej uczcie. Mam już moich kilka magicznych przepisów i od jutra zaczyna się szaleństwo w kuchni. Jako że nie jestem w tym roku jedyną kucharką, powinno być wesoło. No i po raz pierwszy będę mogła spróbować potraw świątecznych w wydaniu wegańskim, co zważywszy, że Wielkanoc kojarzy mi się z jajkami i kiełbasą, będzie interesujące.
Granolę robiłam już kilka miesięcy temu, lecz dzisiejsza jest inna, bo nie dość, że z mieszanką miodowo oliwną, to jeszcze piecze się ją przez 8 godzin!
Będziesz potrzebować:
- 3 & ½ szklanki płatków owsianych
- 1 szklanka wiórków kokosowych
- ½ szklanki pistacji, poszatkowanych
- ½ szklanki nasion sezamu
- ½ szklanki suszonych owoców (rodzynki, śliwki, figa itd.)
- 1 łyżeczka soli morskiej
- 1 łyżeczka cynamonu
- ½ łyżeczki świeżo startego imbiru
- ½ szklanki oliwy z oliwek
- ½ szklanki płynnego miodu
Rozgrzej piekarnik do 75°C, jeśli masz czas piec gronole przez 8 godzin. Jeśli wolisz szybszy sposób, nastaw piekarnik na 150°C.
W dużej misce zmieszaj płatki owsiane z imbirem.
W garnuszku, na małym ogniu, podgrzej olej z miodem, wymieszaj, by składniki się połączyły, po czym zalej wywarem płatki owsiane. Miej pewność, że płatki równo pokryte są mieszanką miodową, mieszaj tak długo, aż będą. Na dwóch tacach pokrytych papierem do pieczenia rozsyp równo zawartość miski, po czym piecz przez 8 godzin w temperaturze 75°C (osobiście zostawiłam piekarnik na noc, temperatura jest tak niska, że nic się nie stanie), lub 30-40 minut w temperaturze 150°C.
Kiedy granola jest gotowa, przesyp ją do dużego pojemnika i zmieszaj z pozostałymi składnikami. Wiórki kokosowe możesz uprzednio podpiec (są wówczas o wiele smaczniejsze), by to zrobić, nastaw piekarnik na 75°C, rozsyp cienką warstwę na papierze do pieczenia i piecz przez około 7 minut. Wiórki mają to do siebie, że dosyć szybko przechodzą od przyrumienienia do spalenia, także obserwuj proces.
Źródło: Healthy green kitchen
12 komentarzy
Brzmi pysznie , należy wypróbować !
-
koniecznie 🙂
Jestem zachwycona tymi sowami! Granolę natomiast muszę wypróbować i też na pewno się zachwycę. Skoro lubicie sowy, to zapraszam tu:
http://relevancesofsenses.b…
-
Granola wyjątkowo się udała, także polecam. A sowy uwielbiam, mam małą kolekcję, która pewnie się nigdy nie powiększy, ale 4 to magiczna liczba. Fajny blog!
8 godzin? Muszę kiedyś wypróbować takiego pieczenia, bo nie ma nic lepszego niż domowa granola.
-
Całkowicie się zgadzam. To już moje drugie podejście do granoli i na tym się z pewnością nie skończy.
-
Moich podejść było już sama nie wiem ile, a będą następne, oj będą
-
poprosze:)
-
🙂 8 godzin brzmi dosyć długo, ale efekt jest przepyszny!
Wow! Nowy look na swieta. Bardzo fajny. A a propos granoli, to co daje te wielogodzinne pieczenie? Bardziej chrupiaca jest?
-
Podobno dzięki pieczeniu w niskiej temperaturze zachowują się składniki odżywcze, zaś granola jest bardziej miękka niż chrupka 🙂
Dodaj komentarz
fantastyczne połączenie smaków 😉