Istnieje pewien test potwierdzający poziom kreatywności, a nazywa się on “chore dziecko w domu”. Probowaliście kiedyś zabawiać wasze niezdrowe dziecko,
Istnieje pewien test potwierdzający poziom kreatywności, a nazywa się on “chore dziecko w domu”. Probowaliście kiedyś zabawiać wasze niezdrowe dziecko, jednocześnie wykonując regularny czas pracy? Szczęście w nieszczęściu, nie miała zbyt dużego apetytu, bo poprzestawiałaby wszystko, co wystylizowałam, jeszcze przed zdjęciami. To były intensywne trzy dni, ale bogate za to w dobre jedzenie. Jak zgadłam, bez jakichkolwiek oznak, że z moim dzieckiem jest coś nie tak? Nie chciała piec ciasta. Zaś takie akcje w wykonaniu tego dziecka, to oznaka problemów. Wspomniałam raz czy dwa, że Mia każe mi ze sobą piec i gotować na zasadach dziennych, czasem dwa razy dziennie. Całkiem często (również codziennie), probuje mnie przekonać, żebyśmy przygotowały całe przyjęcie urodzinowe. Z nią dla niej. Więc kiedy powiedziała “nie”, był to znak wystarczający.
Kiedy jedna osoba w domu choruje, pozostałe robią wszystko, by się uchronić. Razem z Tomkiem zrobiliśmy nad wyraz dużo zdrowego jedzenia, w tym dużo śniadań i zup. Zupy sobie tutaj odpuszczę, za to podzielę się z wami tymi śniadaniami.
Jajka obtoczone w gryce z dodatkiem jeszcze więcej gryki, trochę zielonego, trochę avocado i trochę innych pysznych dodatków i śniadanie gotowe. Podobny przepis znalazłam w jednym z moich archiwalnych magazynów Donna Hay, kilka zmian i mniam. Smak zachwyca, ale przede wszystkim zachwycił Tomasza tak bardzo, że jedząc w kółko to powtarzał. Dlatego też proponuję je i wam.
Jeśli nie macie rano dużo czasu, ugotujcie i podpieczcie wszystko, co trzeba uprzedniego wieczora, zaś rano będziecie jedynie potrzebować 6 minut na jajka.
Dużo zdrowia dla wszystkich!
Potrzebujesz:
- ½ litra wody
- 3 saszetki z zieloną herbatą
- ¾ szklanki gryki plus ¼ szklanki
- 1 awokado
- 2 łyżki przypieczonych migdałów
- 2 łyżki podpieczonych nasion sezamu
- 4 ugotowane na miękko jajka
- 3 garści miksu zieleniny
Potrzebujesz na sos:
- 1 szklanka liści mięty
- 1 szklanka liści kolendry
- ¼ szklanki cytrynowej oliwy z oliwek
- 1 & ½ łyżki octu winnego
- ¼ szklanki oliwy z oliwek
- szczypta soli i pieprzu
Rozgrzej piekarnik do 200*C.
Zagotuj wodę w niewielkim rondelku, po czy włóż do niego saszetki z herbatą. Pozwól im się pogotować przez kilka minut, po czym wyjmij saszetki, zaś wsyp ¾ szklanki gryki. Gotuj na średnim ogniu przez około 8 minut, aż będzie miękka.
W między czasie podpiecz w piekarniku migdały i sezam.
Odcedź i przelej zimną wodą grykę, po czym wrzuć do miski i dorzuć jeszcze poszatkowane migdały oraz pokrojone awokado.
Umieść ¼ szklanki gryki na blaszce do pieczenia i podpiecz przez około 6-8 minut. Ostudź, po czym odłóż na bok 2 łyżki, zaś reszte zmiel odrobinę w blenderze. Nie chcesz mieć proszku, ale jak doszło do proszku to i tak będzie smaczne. Dodaj podprażony sezam i przełóż na płaski talerz.
Ugotuj na miękko jajka (około 6-ciu minut gotowania), obierz i każde obtocz w miksie sezamowym.
Umięść wszystkie składniki na sos w blenderze i dobrze zmiksuj.
Podziel ugotowaną grykę pomiędzy dwa talerze, dodaj po 2 łyżki sosu, zamieszaj, po czym dodaj zieleninę, po dwa jajka, posyp pozostałą prażoną gryką i dodaj jeszcze więcej dressingu.
Smacznego, Marta