Odpowiedz
Odkryłam coś niesamowitego! Kawę kuloodporną! Brzmi niebezpiecznie, a działa cuda. W poprzedni weekend moja znajoma wpadła w odwiedziny do Berlina
Odkryłam coś niesamowitego! Kawę kuloodporną! Brzmi niebezpiecznie, a działa cuda. W poprzedni weekend moja znajoma wpadła w odwiedziny do Berlina i po dosyć “intensywnym powitaniu”, siedziałyśmy w kuchni nad kawą i powiedziałam jej jaka jestem ostatnio przemęczona. I wtedy to właśnie Pati podzieliła się ze mną wiedzą na temat magicznego napoju. Nie mam pojęcia jak to działa, ale daje niesamowitą dawkę energii.
No dobrze, wiem już jak to działa, bo użyłam google i wszysko wyczytałam. Prawdą jest natomiast, że energia, którą otrzymałam sprawiła, że chciałam latać. Lub biegać. Lub poprostu pracować. Nie będę pić takiej formy kawy codziennie, za to będzie to mój napój “na ratunek”. Bo czasem jest zwyczajnie ciężko. Ja choćby ostatnie dni, kiedy Mia zdecydowała się płakać przez 2/3 naszego wspólnego czasu. Wszystko doprowadzało ją do płaczu. Bawiłyśmy się na placu zabaw, a ja nie stałam wystarczająco blisko (1 metr odległości!), jej jedzenie za szybko się skończyło, włączyłam w wózku hamulec, nie mogła odkręcić butelki, założyłam jej buty, a potem zdjęłam jej buty. Wow.
Był to dzień, kiedy wróciłam do domu i powiedziałam do Tomka “weź ją i wyjdź”. Gdybym usłyszała jeszcze jedno jęknięcie to zaczęłabym krzyczeć, płakać lub bym uciekła. Sekret w dzikości Mii leży w przebijających się kłach. Ta dziewczyna narażona jest ostatnio na dosyć ciągły i intensywny ból i ciężko to pewnie już znieść. Ona jest w bólu, moje serce krwawi, uszy mnie nienawidzą, a umysł odmawia posłuszeństwa. Ot tak. Bycie mamą nie zawsze jest różowe, ale jednak gdy zęby nie bolą jest fajnie. Do wszsytkich mam i innych zmęczonych ludzi, to może być i wasz “ratunek”.
A jeśli kawa nie przekonuje, to spróbujcie przynajmniej ciasta Molly z kuloodpornym kremem 😀
Potrzebujesz na 1 kubek:
- 1 szklanka kawy
- 1 łyżka masła
- 1 łyżka oleju kokosowego
- szczypta cynamonu
- kilka ziaren kardamonu
Przygotuj sobie kubek dobrej, gorącej kawy, po czy dodaj resztę. Jeśli nie masz oleju kokosowego, trudno. Zmieszaj wszystko i szykuj się na dawkę energii!
Smacznego, Marta
15 komentarzy
-
dziękuję!
wow! nie słyszałam o niej ale chyba poczytam i spróbuję, padam ostatnimi czasy :/
-
Ja ostatnio piję często 😀 pomaga hahaha
kiedyś słyszałam o tej kawie, ale jakoś sceptycznie do tego się nastawiłam, chyba muszę spróbować! 🙂
-
Dla mnie też nie brzmiało to najlepiej, ale potem odwiedziła mnie znajoma i powiedziała, żebym koniecznie spróbowała. I bum, teraz piję od czasu do czasu jak potrzebuję skoku energii 😀
O. Przeczytałam mnóstwo na temat tej kawy (i trendu jej picia), ale nigdzie dotąd nie znalazłam praktycznego potwierdzenia, że działa. U Ciebie jest, zatem chyba najwyższy czas spróbować! 🙂
-
Evi próbuj, ja bardzo sobie cenię
O jej, taka kawa to by mi się przydała 😉 Wypróbuję z wersji bez masła jednak :>widzę ciężka sprawa z tymi kłami. Z dziećmi nie mam nic wspólnego, jedynie mogę życzyć energii i wytrzymałości na takie rewelacje 😉
Tak to juz jest z dziecmi…czasami taka kawa jest po prostu niezbedna 🙂 A Twoja coreczka juz taka duza jest… A ja mam wciaz wrazenie, ze dopiero sie urodzila 🙂
-
Ja nie iwem kiedy ten czas leci. Wszyscy tak mówią, ale faktycznie mam wrażenie, że zasypiam, wstaję rano i minął rok. Dobrze, że są zdjęcia, przynajmniej widać, że coś sie robiło 🙂
no cóż…ta kawa jest mi potrzebna 😉 jutro wypróbuję 😉
-
hahaha, mi dzisiaj wyjątkowo też. Mia do północy patrzyła na Bambi bo przez zęby spać nie mogła, a ja dzielnie obok niej siedziałam. Od 5 rano podobna historia.
piękne klimatyczne zdjęcia!cotakpachnie.com.pl
-
dziękuję!
Dodaj komentarz
Przepiękne zdjęcie! 😉