Odpowiedz
Dwa dni temu wyszło słońce i tak wywiało mnie z domu dosyć skutecznie. W niedzielę odbyło się pierwsze w dobrej
Dwa dni temu wyszło słońce i tak wywiało mnie z domu dosyć skutecznie. W niedzielę odbyło się pierwsze w dobrej pogodzie Open Air w Berlinie i już zapełniam kalendarz eventami. Liczę na to, że pogoda się utrzyma, zaś z szafy wyjmę letnie sukienki. W ten czwartek wybieram się na Street Food Thursday, które odbywać się będzie w Berlinie co czwartek, a zamysł polega na próbowaniu pysznych potraw z całego świata. Znajoma powiedziała wczoraj, że ponoć są spore kolejki, ale dla dobrego warto poczekać.
A wracając do śniadania, czy również macie zryw, kiedy przychodzi wiosna i chcecie być zdrowi, piękni, zaś w głowie kiełkują nowe obiecujące pomysły? Tak właśnie jest u mnie. W ramach zdrowia postawiłam na quinoa z podpieczonymi jabłkami, odrobiną soku z pomarańczy, migdałami oraz wiórkami kokosowymi. Do tego pyszny gęsty jogurt naturalny, lub dla wegan sojowy. Po takim śniadaniu można góry nosić.
Potrzebujesz:
- ½ szklanki quinoa
- 1 szklankę wody
- 1 jabłko
- 1 łyżka wiórek kokosowych
- ½ łyżeczki cynamonu
- 1 łyżeczka cukru trzcinowego
- garść migdałów, posiekanych
- ½ szklanki soku pomarańczowego
- 1 szklanka greckiego jogurtu lub sojowego
Quinoa (komosę) gotujemy z 1 szklanką wody. Jeśli nie jesteś pewien jak ją gotować, zajrzyj tutaj. Jabłko pokrój w kostkę posyp cynamonem, cukrem, wiórkami kokosowymi oraz ewentualnie goździkami i włóż do piekarnika o temperaturze 150*C na 5-10 minut, aż jabłka zmiękną.
Ugotowaną quinoa umieść w misce, dodaj jabłka, migdały, zalej sokiem, wszystko wymieszaj, na koniec dodaj jogurtu. Najlepiej smakuje na ciepło.
Smacznego, Marta
16 komentarzy
wow ale cuda robisz! Nie masz czasem problemu ze zdobyciem składników?
-
czasami mam i muszę odwiedzić z 5 sklepów, na szczęście w Berlinie jest dużo popularnych sklepów ekologicznych, więc w końcu zazwyczaj sie udaje 🙂 Wczoraj za ciecierzycą chodziłam aż do 4-ech.
ja też komosy jeszcze nigdy nie konsumowałam… jak na razie mam coraz większą na nią ochotę choć nadal kojarzy mi się z doświadczeniami ze studiów 🙂
Quinoa jeszcze nie jadlam (az wstyd sie przyznac 🙂 Ale wierze na slowo, ze po takim sniadaniu mozna gory przenosic 🙂 Wyglada po prostu wspaniale.Pozdrowienia.http://kalejdoskopkulinarny…
z całą pewnością przepyszne zestawienie <3 mniam !
U Ciebie wszystko wygląda tak pięknie! Zawsze robię się głodna 🙂
-
dziękuję Natalia, quinoa polecam, bo człowiek jest syty do południa.
To się nazywa dobre śniadanko! Pycha!
wygląda apetycznie.Zabierz mnie ze sobą do tego Berlina, haha. 😀
-
Berlin to dobre miasto, pełne chudych inspiracji, więc wizyta jak najbardziej wskazana.
Bardzo mi się podoba!
Wzięłabym w ciemno.
A u mnie kiełki,awokado i cytryny,czyli koktajl.
Amber
Wejście na Twojego bloga będąc głodnym nie jest dobrym pomysłem 😉
http://customlookink.blogsp…
Zachwycasz zdjęciami i smakami. Podoba mi się tutaj bardzo!
Piękne zdjęcia 🙂 Można wiedzieć jakiego obiektywu używałaś?
Gdyby nie to jabłko z cynamonem…;)
Dodaj komentarz
Uwielbiam wręcz kocham takie przejrzyste blogi z ładnymi zdjęciami potraw. 🙂