Odpowiedz
Jakiś czas temu odbyła się moja wielka podróż po Ameryce Południowej. Jeździłam na dosyć niskim budżecie, co sprzyjało testowaniu lokalnej
Jakiś czas temu odbyła się moja wielka podróż po Ameryce Południowej. Jeździłam na dosyć niskim budżecie, co sprzyjało testowaniu lokalnej kuchni na ulicznych stanowiskach i targowiskach. Było tanio i przesmacznie. Jednak gdy nadszedł dzień moich urodzin postanowiłam zaszaleć. Poszłam do jednej z restauracji w Sucre, Boliwia i zamówiłam ser brie w panierce oraz sosie miodowym. Zasmakował mi tak bardzo, że wróciłam po niego jeszcze kilka razy.
Po powrocie całkiem o tym zapomniałam, aż do weekendu, kiedy przeglądałam stare zdjęcia. Wtedy też zaczęłam szukać odpowiedniego przepisu. Udało się! Może ser nie jest w panierce, ale sos miodowo rozmarynowy zdziałał cuda.
Będziesz potrzebować:
- ¼ szklanki miodu
- 4 łyżeczki wody
- 1 gałązka rozmarynu
- ¼ szklanki posiekanych migdałów, podsmażonych
- 1 okrągły ser brie
- bagietka do podania
Rozgrzej piekarnik do 175°C
W małym rondelku, na małym ogniu, zmieszaj miód, wodę oraz rozmaryn. Gotuj przez około15 minut, mieszając od czasu do czasu.
Odetnij skórę na wierzchu sera, zostawiając około 1,5 cm granicy. Przenieś go na papier do pieczenia, polej miodową mieszanką (bez kawałków rozmarynu), po czym piecz przez jakieś 8 minut.
Podawaj gorący ze świeżą bagietką.
Smacznego, Marta
Źródło: The jewels of ny
18 komentarzy
-
ja zjadłam i sie udało bez, hahaha. Ale jestem ogromną fanką sera. Czasem dzielę się też z Tomaszem, jak dodasz do tego ciepłego tosta, to rozsmarowując ciepły miodowy ser na toście tworzysz pyszne śniadanie.
Łoooooo matko, toż to bomba kaloryczna. Ale jaka pyszna bomba 😀
-
Pyszna, pyszna, czasem trzeba się poświęcić 😉
Uwielbiam takie nietypowe połączenia :)emma
emmagotuje.blogspot.com
-
jeśli lubisz nietypowe połączenia, z pewnością to przypadnie Ci do gustu Emma.
Brzmi smakowicie ,spróbuję jeszcze dziś !
-
Polecam, zwłaszcza rozmaryn dodaje wyjątkowego smaku.
To jest po prostu cudowne, zdecydowanie moje smaki! Ale też niezła bomba, dlatego pozwałam sobie na pieczony ser typu brie od czasu do czasu 🙂
-
albo można go zjeść we dwoje, przyjemne z przyjemnym, haha
prezentuje się wybornie i pewnie tak też smakuje
tylko pozazdrościć takiej podróży i wspomnień po niej
-
Dziękuję Kaś za miły komentarz. Wsponienia z każdej podróży są wyjątkowe, a jak jeszcze są to wspomnienia urodzinowe i połączone z jedzenie to nie może buć lepiej 😉
Och same moje ulubione rzeczy! Zazdroszczę takiej wspaniałej podróży 🙂
-
Dziękuję Dominika!
Trafiłam tu właściwie z rewizytą ale chyba wsiąknę na dłużej 🙂 I jeszcze takie połączenie mnie tu wita – brie – uwielbiam, miód i migdały – kocham, rozmaryn – mam spore zapasy niewykorzystane, a przywiezionez Chorwacji:) I tak juz ten chlebek z pasztetem, który leży przede mną, przestał mi smakować :]
-
Dziękuję Ania za miły komplrement, widać masz wszystko co niezbędne, a bri pieczony z miodem jest nieziemsko smaczny.
niesamowite zestawienie:), a rozmaryn uwielbiam
-
Ja również, zwłaszcza w połączeniu z miodem 🙂
Dodaj komentarz
I ten ser tak pachnie ciepłym miodem… I tak się rozlewa… I przykleja do wszystkiego… I jest taki pyszny…. Ale gdybym taką porcję zjadła na śniadanie to na bank by mnie zemdliło :)))