Śniadaniowa Lasagne z Naleśników, Szpinaku i Fety

Jestem obecnie na etapie poszukiwania mieszkania w Berlinie i muszę przyznać, że jest to doświadczenie, którego długo nie zapomnę. Jeszcze pięć lat temu przechodziłam podobny proces w Sydney. Wyszukiwałam ogłoszenia, jechałam pod wskazany adres o określonej godzinie, a tam już 50-tka innych zainteresowanych czeka. Oczywiście liczyła się zazwyczaj zasada “kto pierwszy ten lepszy”, także jedna osoba wchodziła do mieszkania, żeby je obejrzeć, a gdy tylko okazało się rozsądne, dzwoniła do drugiej, która stała w drzwiach agencji, by złożyć papiery i zapłacić bond. Na twarzach malowała się konsternacja, zaś cały proces był rodzajem walki. Przy okazji konieczny był szereg papierów, jak wyciąg z konta bankowego, potwierdzenie zatrudnienia przez ostatnie trzy miesiące, rekomendacje od uprzednich landlordów również były na wagę złota. Pamiętam też, że myślałam wtedy, że takie rzeczy dzieją się chyba tylko w Sydney. No cóż, w Berlinie jest tak samo. Tłumy chętnych, kolekcja papierków w teczce i niewiele fajnych i jednocześnie wolnych mieszkań. Dodatkowo, w mieszkaniach nie ma zazwyczaj kuchni, nawet zlewu. Wynajmuje się pusty pokój, który trzeba urządzić pod kuchnię. Mimo wszystko znalazłam jedno wymarzone, mam nadzieje, że te, lub podobne, stanie się moim nowym domem. A co do poszukiwań, proces mim nie przeszkadza, bo Berlin jest tego zdecydowanie wart.

A póki co, korzystam z kuchni Nicole, urządzonej i z piekarnikiem. Udało mi się tu zrobić śniadaniową lasagne, którą polecam zdecydowanie na weekend, bo przygotowanie zajmuje dłuższą chwilę. Warstwy ciasta zastąpione są naleśnikami, szpinak połączony z fetą pieści kubki smakowe, zaś zapieczony na wierzchu ser żółty idealnie uzupełnia kompozycję. Ewentualnie, składniki w postaci naleśników, sosu oraz mieszanki szpinakowej przygotować można wieczorem, zaś rano jedynie podpiec w piekarniku.

Będziesz potrzebować:

Na naleśniki:

• 2 jajka
• 2 szklanki mąki
• 3-4 szklanki mleka (lub pół na pół z wodą)
• szczypta soli i olej do smażenia

Połącz wszystkie składniki i mieszaj tak długo, aż uzyskach jednolitą masę, bez grudek.Smaż na rozgrzanej patelni, na niewielkiej ilości oleju.

Na farsz:

• 2 opakowania mrożonego szpinaku (po 400g)
• kostka sera typu Feta
• cebula
• kilka ząbków czosnku
• 2 łyżki masła
• pieprz, sól

W rondelku rozpuść masło i podsmaż cebulkę, aż się ładnie oszkli. Dodaj szpinak i mieszaj, aż ten się rozpuści. Wciśnij czosnek, a na koniec wmieszaj fetę (najłatwiej rozgnieść ją widelcem, zanim doda się do szpinaku). Dopraw solą i pieprzem, lecz uprzednio spróbuj mieszanki, gdyż feta może być całkiem słona.

Na sos beszamelowy:

• 2 łyżki masła
• 2 łyżki mąki
• 1,5 szklanki mleka (najlepiej tłustego)

W rondelku rozpuść masło, wmieszaj w nie mąkę, po czym stopniowo dodawaj mleko, ciągle mieszając, aż masa zgęstnieje.

Mając wszystkie potrzebne składniki – naleśniki, mix szpinakowy oraz sos, nie pozostaje nic innego, jak przygotować naleśnikową lasagne do pieczenia. Można użyć okrągłego naczynia żaroodpornego (z pewnością najprostsza wersja za względu na kształt naleśników), jednak ja użyłam dwóch form prostokątnych, niewielkich rozmiarów. Na spodzie naczynia ułóż pierwszy naleśnik, na niego nałóż warstwę farszu oraz polej sosem beszamelowym. Ponawiaj układanie warstw, aż całe naczynie się zapełni. Ostatniej warstwy nie przykrywasz naleśnikiem, a posypujesz startym serem żółtym. Włóż naczynie do piekarnika rozgrzanego do 180*C i piecz tak długo, aż ser na wierzchu się roztopi i ozłoci.

Jeśli masz wątpliwości jak by to miało wyglądać, zajrzyj na stronę Kokilka, gdzie znalazłam ten przepis. Za pomocą zdjęć jest tam przedstawiony cały proces.

W załączeniu kila zdjęć z zalanego słońcem Berlina, po którym obsesyjnie jeżdżę na rowerze.

Niedługo kilka rekomendacji miejsc idealnych na śniadanie czy przerwę w zwiedzaniu, min. piękny ogród w środku miasta.

Smacznego, Marta.