Odpowiedz
Ostatnie tygodnie to sporo zamieszania, ale i przyjemności. Po dwóch latach postanowiliśmy pożegnać się z Amsterdamem i powitać Berlin. Na
Ostatnie tygodnie to sporo zamieszania, ale i przyjemności. Po dwóch latach postanowiliśmy pożegnać się z Amsterdamem i powitać Berlin. Na jak długo nie wiadomo, czas pokaże.
Amsterdam powitał mnie deszczem i problemem w postaci znalezienia rozsądnego mieszkania, ale z czasem rozkochał mnie w sobie. Przede wszystkim niesamowita architektura, kanały, łodzie mieszkalne, mój ukochany rower i liczne targi uliczne. Zdecydowanie najbardziej tęsknić będę za jazdą rowerem w deszczu (nie żartuję), bo w Berlinie nie będzie to tak oczywiste i autobus pewnie wygra. Poza tym śledzie w bułce z cebulką i ogórkiem, sery, małe drożdżowe placuszki oraz wafle z karmelem.
No właśnie Stroopwafels to idealna przekąska, zwłaszcza, gdy jest chłodno, ponieważ na targach podaje się je gorące, posmarowane świeżym karmelem. Niebo w gębie! Chciałam je zrobić, jednak nie mam maszyny do wafli i szybko jej raczej nie nabędę. Stąd pomysł, by nagrać proces tworzenia tych małych skarbów właśnie na targowisku, nie byle jakim, bo w naszej okolicy, czyli najczęściej odwiedzanym. Przemiły Holender z entuzjazmem zareagował na propozycję bycia gwiazdą naszego filmiku, a efekt poniżej.
Jeśli będziecie w Amsterdamie, koniecznie ich spróbujcie!
Smacznego, Marta
20 komentarzy
-
Myślę, że i tu rower będzie mi często towarzyszył. Obserwuję naokoło, że jest to popularny środek transportu. A przejażdżki w deszczu – w Amsterdamie były boskie 🙂
Jestem pod wrażeniem, na początku myślałam, że to filmik, który znalazłyście gdzieś w sieci. Wspaniale się oglądało pasję bijącą z tego pana i oczywiście same wafle.
Do tego świetna muzyka w tle, filmik arcydzieło 🙂
-
dziękujemy za miłe słowa!
Możliwe, że kiedyś zamieszkam w Amsterdamie no ale na razie pozostają marzenia.:)Lena (saturdaymeal.blogspot.com)
-
albo wycieczka weekendowa 🙂
Przesympatyczny człowiek! A jakie pyszności robi 🙂
-
Pan faktycznie rpzesympatyczny, najchętniej wszystkich z targu kierowałabym do niego!
poezja!
lekkość czynu i pasja aż biją po oczach;)
pozdrawiam!
-
Pan był wyjątkowo uradowany, że chcemy kręcić jak robi wafle. Widać było, że lubi, co robi 🙂
Uwielbiam i Amsterdam, i Berlin. Zazdroszczę mieszkania w tych pięknych miastach i… Informacji o Stroopwafels, bo nie wiedziałam o istnieniu takich pyszności! 😉
-
Ja również uwielbiam oba miasta 🙂 Chć w chwili obecnej ciżężko pożegnać się z Amsterdamem…
ach!
nigdy nie była w Amsterdamie.
a w Berlinie zaledwie raz, na chwilkę.no, i rzecz jasna, takich wafli nie jadłam.
ależ się fajnie zapowiadają. filmik robi im niezłą reklamę xdPozdrawiam,
Karmelitka
(http://www.karmel-itka.blog…)
-
Dziękuję Karmel-itka, mam nadzieje, że z czasem uda się zrobić więcej filmików, może z przygotowań śniadań 🙂 A do Amsterdamu warto zajrzeć. Są tanie linie do Eindhoven, a stamtąd szybciutko pociągiem 🙂
Nigdy nie byłam w Amsterdamie 🙁 Może kiedyś!
-
Polecam, fajne miasto 🙂
A ja własnie tam byłam i ich nie spróbowałam, buuuu
-
następnym razem 🙂
Pamiętam jak się takimi kupnymi zajadaliśmy w szkole 🙂 Pycha!Kasia ze sniadaniowe love.
-
no ja to sie przez ostatnie 2 lata nimi zajadałam 😀 i będę tęsknić, oj będę. Za to moje biodra pewnie mniej 😉
Dodaj komentarz
ja mieszkam od 2 miesiecy w Berlinie i wlasnie tu odkrylam na nowo jaka to przyjemnosc jezdzic rowerem, pomimo tego ze uwielbiam metro, ale musze przyznac ze tylko raz zdarzyla mi sie przejazdzka w deszczu i nie nalezala do przyjemnych, bylo zimno, wial wiatr a ja spieszylam sie do pracy