Odpowiedz
Zaczynam powoli wierzyć, że niemiecki to najtrudniejszy język na świecie. Zapewne chiński lub tajski również nie należą do łatwych, ale
Zaczynam powoli wierzyć, że niemiecki to najtrudniejszy język na świecie. Zapewne chiński lub tajski również nie należą do łatwych, ale dla mnie ten wysuwa się na czołówkę. Mam nadzieję, że w końcu nadejdzie dzień, kiedy coś zaskoczy i będzie pięknie. Jak narazie mówię w nim z domieszką angielskiego słownictwa i angielskiej gramatyki. Momentalnie trafiają się hiszpańskie wstawki.
Uczę się dzielnie w szkole 4 razy w tygodniu, po czym więcej w domu, ale wielkich zmian nie widzę. Kiedy w życiu wpadam w rutynę nauki i pracy, zaczynam być kreatywna w innych dziedzinach. Obecnie myślę nadmiernie o jedzeniu i eksperymentach z nim, bo nie bardzo mam na to czasu. Tak powstały tosty ziołowe z pieczonymi warzywami.
Potrzebujesz:
- 1 jajko
- ¼ szklanki mleka
- 1 łyżeczka szczypiorku, poszatkowanego
- 1 łyżeczka rozmarynu
- 1 łyżka masła
- ciabata przecięta wzdłuż i w pół
- 2 łyżki fety
- 1 łyżka jogurtu
- 1 marchewka
- 1 mały burak
- ½ jabłka
- oliwa z oliwek
- sól i pieprz
W misce zmieszaj jajko, mleko, zioła, szczyptę soli i pieprzu.
Rozgrzej masło na patelni na średnim ogniu, zmocz ciabattę w jajecznym miksie i połóż na patelni. Smaż na obu stronach przez 2-3 minuty, aż się ozłoci. Kiedy gotowe, przełóż na papier, by pozbyć się nadmiaru masła.
Pokrój warzywa i jabłko w kawałki, polej oliwą, posyp suszonymi ziołami twojego wyboru i na tacy pokrytej papierem piecz w 150*C przez około 30 minut.
W misce zmieszaj fetę z jogurtem.
Ułóż tosty na talerzu, przykryj fetą i mieszanką warzyw. Posól i popieprz do smaku.
Smacznego, Marta
10 komentarzy
Wyglądają kusząco!
Przez znaczną część swojego życia myślałam, że jestem idiotką, bo nie potrafiłam nauczyć się porządnie angielskiego. Dopiero niedawno doznałam objawienia — nie znoszę języków germańskich. Hiszpański i włoski wchodzą mi gładko, ale angielski… szczerze Ci współczuję, nie wyobrażam sobie codziennie posługiwać się niemieckim :)A dzisiaj, pod wpływem zdjęcia, zrobiłam sobie tosty z fetą i bakłażanem. Pycha 🙂
pomysłowe urozmaicenie zwykłych tostów:)
to danie stworzone dla mnie:) wygląda genialnie i bardzo apetycznie:)
To coś dla mnie! A zdjęcia są po prostu rewelacyjne 🙂
Oj… bardzo współczuję tej nauki niemieckiego… ale na pewno nie jest tak źle;)! Ja chciałabym pouczyć się hiszpańskiego ale prowadzenie bloga zabiera mi cały wolny czas… oczywiście nie żałuję tego :)! Tosty wyglądają bosko:)
aaaj, Ty znów takie arcydziełko na śniadanie pokazujesz. ach!
Oj, chyba polski jest jeszcze trudniejszy 🙂 Kiedy slysze, jak Niemcy mecza sie wymawiajac polskie slowa albo moje nazwisko to ogarnia mnie smiech 🙂 Niektorzy, np. pani w przedszkolu juz od dwoch lat nie potrafi poprawnie napisac mojego nazwiska chociaz do najtrudniejszych nie nalezy (to chyba wynik bardziej jej ignorancji niz braku umiejetnosci). Co do niemieckiego…nie jest taki zly chociaz niektore gramatyczne zasady sa dla mnie wciaz nie do ogarniecia 🙂
Tosty boskie. Zjadlabym jednego na sniadanie :)Przesylam pozdrowienia i duzo wytrwalosci w nauce zycze 🙂
Tosty wyglądają zawodowo! Co do języka, francuski jest chyba jeszcze trudniejszy 😛 Jedyna pociecha jest w tym, że z czasem, nawet baran nauczy się beczeć w obcym języku 😉 Masz szczęście, że w Niemczech można się bez problemu dogadać po angielsku 🙂 Pozdrawiam, powodzenia i Bonne journée!
Ps. Nie zrozum mnie źle z tym baranem, nam pójdzie o wiele szybciej 😉
Dodaj komentarz
Przestańcie pisać jak tosty czy potrawy wyglądają, zacznijcie je robić według przepisów! Ja od paru miesięcy śledzę bloga i robię te dania. To mistrzostwo prostoty, smaku i wyglądu. Nie mogę z rodziną doczekać się następnych pomysłów. Gratuluję!